Wszyscy z niepokojem śledzą przyszłość największej wspólnoty, jaką jest Unia Europejska. Kolejne kraje, zadłużone ponad stan, padają niczym rażone gromem z jasnego nieba, nie mogąc sobie poradzić ze spłatą tak dużych zobowiązań. Jednocześnie istnieje ekskluzywny klub krajów, które uniknęły takich problemów. Mogą to zawdzięczać tylko i wyłącznie sobie, bowiem zachowywały dyscyplinę budżetową. Coraz częściej słychać opinie, że przywódcy Niemiec i Francji, czyli dwóch największych gospodarek Unii, planują utworzyć coś na kształt nowej Wspólnoty. Ale działałaby ona na zupełnie innych zasadach, czyli z dużo większym naciskiem na przestrzeganie norm zadłużenia czy limitem zadłużania się. Propozycją jest na przykład stworzenie ogólnoeuropejskiego banku dla firm. Posiadałby on monopol na tego typu pożyczki i kredyty a dostęp do nich byłby ściśle kontrolowany, czy nie wpłynie to negatywnie na kondycję pożyczkobiorcy. Jeśli firma spełniłaby wszystkie kryteria, mogłaby liczyć na nisko oprocentowaną pożyczkę z dogodnym terminem spłaty. W każdym kraju należącym do takiej wersji Unii, istniałby przymus posiadania przez jakąkolwiek firmę konta bankowego we wspomnianym banku. Byłoby to po pierwsze, gwarancją płacenia podatków w terminie i w należytej wysokości, ponieważ wszelka dokumentacja byłaby w jednym miejscu. Poza tym taka firma miałaby ułatwioną procedurę przyznawania kredytów, z tego samego powodu. W przyszłym tygodniu okaże się, czy propozycja taka znajdzie swoich zwolenników tych obydwu krajach.